Są ludzie lepsi i gorsi i niestety podobnie jest z psami, chociaż nie powinno. Pozostawmy dylematy społeczne homo sapiens, a rozważmy te psie. Z psami jest ten problem, że z jednej strony walczymy o to, że powinny być luksusem, a jeśli już rozrywką, to dla ich bezpieczeństwa bardzo drogą, a z drugiej jako fundacja szukamy jak najniższych kosztów opieki nad naszym fundacyjnym stadem. Narzekamy na wysokie ceny usług wet, Read more about JUMBO JETT i równouprawnienie.[…]
Znacie Państwo poczucie daremności po latach wysiłków? Obyście nie znali. Nigdy bardziej niż teraz hasło – „ratując jednego psa świata nie zmienisz- zmienisz świat tylko dla tego jednego psa” – nie było bardziej aktualne. To strasznie dołujące hasło, jak się dobrze zastanowić. Co roku przy okazji złożenia finansowego sprawozdania dostajemy wykaz polskich fundacji i stowarzyszeń prozwierzęcych i widać na tym wykazie, że fundacji jest Read more about Masa billboardów.[…]
Nie wiadomo, czy gmina Jastrząb przeklina czy błogosławi fakt, że na jej terenie działa nasza fundacja. Dlaczego powinna błogosławić? Dlatego, że dzięki nam zaoszczędziła masę pieniędzy. Kilkaset psów uratowanych przez fundację nie pojechało do schroniska w Oleśnicy. Każdy z nich kosztowałby gminę 1600zł. Przez siedem lat my ratowałyśmy psy a gmina budżet – układ prawie idealny. Niestety adopcyjny zastój, brak miejsc w hotelach i brak pomocy sprawił, że Read more about Prosimy nie dokarmiać, czyli te i inne sposoby gminy Jastrząb na zwalczanie bezdomności.[…]
Od czego jest fundacja? Ach, gdyby zebrać te dobre rady i cenne wskazówki okazałoby się, że naszym celem jest służyć, służyć i jeszcze raz służyć. Przede wszystkim ludziom!!! Ludziom, którzy są zdania, że pies nic nie kosztuje, a jeśli kosztuje, to płaci fundacja. Jeśli fundacja upiera się, że trzeba sterylizować, szczepić, zabezpieczać na kleszcze – niech pokrywa koszty, wozi, kombinuje. Ale my, społeczeństwo uważamy, że Read more about KONSEKWENCJA W NIEDZIAŁANIU.[…]
Pół inteligent to człowiek po wierzchu cywilizowany, a w środku wypełniony ignorancją. Upojony swoim społecznym awansem (cokolwiek to oznacza) i często z tego powodu okrutny, albo arogancki. Podążający za modą, cyfrową techniką i obowiązującym wizerunkiem, ale całkowicie bezrefleksyjny. Polska jest krajem półinteligenckim, z zewnątrz europejskim, wewnątrz barbarzyńskim. Dostęp do cywilizacyjnych zdobyczy bez udziału świadomości generuje niszczenie środowiska, brak tolerancji, obywatelską niedojrzałość i okrucieństwo wobec zwierząt. Pół inteligent traktuje zwierzęta instrumentalnie, Read more about Barbarzyńca w zagrodzie.[…]
Gdzie żyjemy? Ponoć w kwantowej grawitacji, która determinuje wszelkie działania odbierane przez nas jako rzeczywistość. Ale właśnie dlatego nie powinno się mierzyć dramatów miarą zasięgu. W cieniu wielkich wydarzeń i w cieniu wojny osiem małych psich istnień zagrożonych śmiercią przez głód, zimno i zarobaczenie wydaje się nie mieć żadnego znaczenia. Nie zgadzam się z tym właśnie w kontekście mikroskopijnie małych cząsteczek, które tworzą wszechświat i naszą historię. Skoro skala Read more about Gdzie my żyjemy?[…]
Dziś historia ŚLIWKI i PESTKI , które przeszły przez 5 hoteli, dwie fundacje, zaliczyły dwa bankructwa i nadal są razem. Fundacja to nie jest łatwy temat pod względem finansowym. Trzeba mieć naprawdę mnóstwo szczęścia, bo jest się całkowicie zdanym na życzliwość i dobrą wolę pojedynczych osób chcących nas wesprzeć. Jak w ogóle coś planować? Jak w terminie zapłacić faktury? Jak ogarnąć ogrom obowiązków? Jak zatrudnić Read more about Dwa bankructwa czyli historia ŚLIWKI i PESTKI[…]
Witam! Jak się miewa VOLVO? Świetnie. Ma mnóstwo fanów i masę propozycji. Każda poważna. To tak zwani teoretycy adopcji. Dzwonią i są zdecydowani. Prężą muskuły, opowiadają, jacy są odpowiedzialni, nie tak jak inni, aroganci, którzy psa zwracają po tygodniu jak przedmiot, którzy dużo gadają, a potem znikają, o nie! Nic z tych rzeczy, oni już kupili legowisko i szelki! Trzeba więcej dowodów? Volvo ma dom! W sobotę Read more about Wielkie TAK -dla VOLVO…[…]
Czytając o interwencji w Wojtyszkach nikt myślący, nikt mający się za inteligenta, nikt cywilizowany – nie ma już wątpliwości, jakim jesteśmy krajem. Przerażającym. Jakim cudem należymy do Unii Europejskiej? Nie mam pojęcia. Gdybym się urodziła w Anglii albo w Holandii bałabym się tu przyjechać. Chyba, że na zasadzie wycieczki z biurem podróży, jakie się organizuje czasem do Afryki albo na koło podbiegunowe, gdzie bezpieczeństwo w ekstremalnych warunkach lub pośród dzikusów zapewnia Read more about Pozostać człowiekiem…[…]
Weekend w fundacji to jak weekend na wulkanie. Wybuchnie czy się zlituje do poniedziałku? A jednak wybucha. Za oknem ciemno, ale telefon dzwoni i domaga się odebrania. Para ludzi z Krakowa wracających wieczorem autostradą z Warszawy zabrała do samochodu dwa psy biegające z obłędem w oku po S7. Labradorka i szorstkowłosy jamnik. Widok śmigających aut i psów pomiędzy nimi był nie do zniesienia. Zjechali z trasy na Szydłowiec i próbowali zgłosić sprawę i psy na policję. Zostali odprawieni z kwitkiem. Read more about Nikt nas nie prosił, nikt nie podziękuje, czyli weekend w fundacji.[…]
Rozpoczynając działalność fundacja nawiązywała kontakty z wieloma osobami, które ratowały psy na własną rękę. Jako prezes byłam informowana, że właśnie któryś przyjechał do hotelu, albo właśnie pojechał do domu. Wolontariusze Fundacji zabierali z ulic i schronisk psy, których czasami nie widziałam na oczy, prosili tylko o wpisanie do bazy czipów, albo o wzór umowy. Uważali, że robią dobrą robotę, bo ja osobiście nie musiałam się tymi psami zajmować. Nie byłoby to oczywiście Read more about Wszystkie psy są nasze czyli skąd się w fundacji wziął PUZON.[…]
Granica zła zaczyna się przesuwać, to co kiedyś wydawało się nie do zniesienia, zdaje się być zaledwie początkiem. Nigdy nie sądziłyśmy, że przyjdzie nam pisać o tym co chcemy dziś Państwu przekazać. No bo jak napisać, że hotel, z którym od lat współpracowałyśmy, od miesięcy krzywdził nasze psy. Tak, niestety dobrze Państwo przeczytali. W sierpniu w trybie pilnym odebrałyśmy z hotelu Dogs Academy and Hotel w Jaworznie Read more about Ludzie to wilki.[…]
Prosimy już do nas nie dzwonić w sprawie owczarków. Prosimy nie prosić. Bo to my, od wielu miesięcy prosimy o wsparcie dla SAMURAJA, KOLII, JUMBO-JETTA, BOYA, SALTO, GANGESA, JUDO, KRAKUSA. I to wsparcie, poza małymi wyjątkami – jest żadne. Tymczasem ani jeden z naszych owczarków nie może zostać ogłoszony jako bezproblemowy pies. Z tej prostej przyczyny, że owczarek to zazwyczaj nie jest bezproblemowy pies. A trzy bezproblemowe – BOY, KRAKUS i JUDO Read more about SOS SAMURAJ, czyli co zrobić z owczarkami w fundacji.[…]
CAMPARI już po operacji. To druga poważna operacja w ciągu kilku miesięcy – najpierw było ropomacicze, teraz guzy na listwie mlecznej. Patrząc na tysiące polskich psów, dla których choroba oznacza wyrzucenie z domu i samotną śmierć bez żadnej taryfy ulgowej – CAMPARI miała mnóstwo szczęścia. Po pierwsze- z bezdomności – za pośrednictwem Pani Agaty – trafiła do nas, dzięki czemu ropomacicze, które zapewne było powodem jej eksmisji Read more about Mój dom to fundacja.[…]
Ile piesek ma lat? – pytają ludzie, widząc adopcyjne ogłoszenie. Na pewno młody, tak jak jest napisane? Na pewno zdrowy? No cóż – jedynie śnieżnobiałe zęby dają pewność, że nie przekroczył trzech lat. Ale mógł ich nie przekroczyć także ze zniszczonymi zębami, bo gryzł kamienie z głodu… Więc prawidłowa odpowiedź na pytanie – ile ma lat? – brzmi – to się okaże. RACHELA jest u mnie Read more about CAMPARI już dziękujemy?[…]
Nie ma na świecie nieważnych istnień, jeśli kontekst przesuniemy z ludzkiego na metafizyczny. Morze bezdomności to takie dziwne morze, gdzie każda kropla mieści odrębny świat. Aby to morze światów zamienić w ocean szczęścia – trzeba to robić kropla po kropli. Choćby człowiek nie wiem, jak próbował i życie oddał, musi za każdym razem dokonywać wyboru. Często wybieramy psa najbiedniejszego, nie omijamy najładniejszych, najmłodszych, najpilniej potrzebujących pomocy. Musi być Read more about Dzień, od którego zaczyna się życie.[…]
KASZA – pojechała po szczęście aż za granicę. Wcześniej zaliczyła aż dwa powroty z adopcji jako szczeniak. PESTO – czekał dwa lata, aż znalazł wspaniały dom za granicą… Rekordzista – trzy powroty z adopcji. Czy znacie Państwo tę prawidłowość, że ludzie zupełnie inaczej zachowują się w miejscach publicznych, niż prywatnie? No, trudno, żebyście nie znali. Każdy tak ma. W domu pokazuje prawdziwą twarz, nie zawsze łatwą Read more about Ukryte wady, czyli co fundacja robi z psami.[…]
Psia rodzina to wierny odpowiednik ludzkiej, patrząc na nią mam nieodparte wrażenie, że tylko pozornie różnimy się od zwierząt. Najistotniejszą różnicą może się wydawać pozycja ojca- pana i władcy. U psów zazwyczaj nieobecny przy wychowaniu dzieci, ogranicza swoją rolę do prokreacji i tyle go widzieli. Co gorsza, tatusiów może być kilku w jednym miocie. Patrząc na ilość singielek wychowujących samotnie dzieci – ta różnica nieco Read more about Matriarchat, czyli just biology.[…]
Większość bezdomnych psów, które do nas trafiają i umieją chodzić na smyczy – to psy zerwane z łańcucha. Lub takie, które uciekły z podwórka kiedy tylko zostały uwolnione. Trwa rozpaczliwa kampania prowadzona przez różne organizacje i pojedyncze osoby wzywające do zmiany prawa, które pozwala na okrucieństwo trzymania psa na łańcuchu lub w kojcu. A także o zmianę świadomości, o zadośćuczynienie psiej złożonej psychice, psiej inteligencji, psim potrzebom i oczekiwaniom. Rozpaczliwa, bo wciąż Read more about Produkt polski.[…]
Często ktoś dzwoni z prośbą o zabranie psa mówiąc – wy macie ich tyle, że jeden więcej nie robi różnicy. A jak się ma sześcioro dzieci, to siódme nie robi? Proszę nam wierzyć – KAŻDY pies to osobny temat, osobny charakter i maximum uwagi. Szczególnie w sytuacji, kiedy nie ma kojców, psy mają wstęp do domu i chodzą wszystkie razem na spacer do lasu. A tak właśnie żyją psy w siedzibie fundacji. Read more about Jeden mniej, jeden więcej, jaka to różnica?[…]