To cud, że KANGUREK trafił do fundacji. Gdyby spędził na bezdomności jeszcze kilka dni, prawdopodobnie umarłby gdzieś w rowie. Samotny, zagłodzony i cichutki. Nikt KANGURKIEM by się nie zainteresował, bo wyglądał, jakby miał 100 lat. Krzywe łapki nie były już w stanie utrzymać wychudzonego ciała. O KANGURKU zrobiło się głośno i o mały włos nie wylądował w bardzo złym schronisku. Na szczęście zareagowaliśmy w porę i psiak trafił do siedziby fundacji.
Pierwszy dzień zapowiadał rychłą poprawę stanu KANGURKA. Miał masę kleszczy, ale najadł się do syta. Nieprzyzwyczajone do jedzenia jelita odmówiły współpracy i pies trafił do gabinetu weterynaryjnego. Dostał kroplówkę na wzmocnienie. Mogliśmy jedynie stopniowo doprowadzać go do formy. Dla nas pewne było, że taki pies jak KANGUREK posiedzi w fundacji trochę dłużej. W końcu kto by chciał adoptować starego, zabiedzonego pieska?
I oto zdarzył się prawdziwy cud, bo KANGUREK długo w fundacji nie przebywał! Adoptowała go Pani Agnieszka z Łodzi, która poświęca się właśnie dla starszych, schowanych piesków i daje im drugie życie. W nowym domu KANGUREK odżył. Przeżywa drugą młodość u boku małej suczki i masy kociaków. Takie adopcje przywracają wiarę w ludzi. Oby było ich jak najwięcej.
KANGUREK już znalazł dom. Może inny pies czeka właśnie na Ciebie!
Sprawdź ogłoszenia
NIE MOŻESZ ADOPTOWAĆ REALNIE?
ADOPTUJ WIRTUALNIE!
[su_button url=”https://panpanipies.pl/pomoz-nam/adopcja-wirtualna/” target=”3d” style=”soft” background=”#34d293″ size=”5″ wide=”yes” icon=”icon: heart”]Adoptuj Wirtualnie[/su_button]
[su_button url=”https://panpanipies.pl/wirtualna-miseczka/” target=”3d” style=”soft” background=”#3ab0e2″ size=”5″ wide=”yes” icon=”icon: heart”]Napełnij Miseczkę[/su_button]

KANGUREK jedzie do domu

Z nową towarzyszką