Niech Was nie zmyli kolekcja zdjęć naszej MRÓWKI pokazującej brzuszek i domagającej się pieszczot… Możecie się srogo zdziwić, bo głaskanie MRÓWKI to demonstracja popularności i przyjmując pieszczoty Mrówka warczy i pokazuje zęby wszystkim innym psom. Jest oczywiste, że wygląda to na wrogość w stosunku do głaskającego i każdy natychmiast cofa rękę. MRÓWKA ma charakter trudny do rozszyfrowania, potrzeba lat, żeby to ogarnąć. Ma także nieposkromiony apetyt i skłonność do nadwagi…Miłość moja do niej przetrwała próby, których nie przetrwałby żaden dom, dlatego MRÓWKA została prawie od razu rezydentem fundacji. Teraz ma 13 lat i trochę odpuściła z rządzeniem, no cóż, w tym wieku wszyscy robią się bardziej sentymentalni. My się z MRÓWKĄ bardzo kochamy, szanujemy i śpimy w jednym łóżku. Początki życia MRÓWKI były traumatyczne – urodziła szczeniaki w rowie przy siódemce, miot został uśpiony a ona trafiła do kojca w Punkcie Przetrzymań z nabrzmiałą listwą mleczną, zdezorientowana, nieszczęśliwa. Ale miała szczęście – jeszcze tego samego dnia wieczorem zabrałam ją do domu – porównajcie zdjęcia zza krat i z samochodu – mina MRÓWKI mówi sama za siebie. W ogóle MRÓWKA to fenomen. Nie ma drugiego takiego psa. Wizyta u weterynarza gwarantuje ucieczkę wszystkich pacjentów z poczekalni- histeria i kwiki przy najbłachszym zabiegu przeszły już do historii gabinetu… Szczepienie co roku to nie lada wyzwanie. I tak dalej. O MRÓWCE krążą liczne anegdoty, życie bez niej byłoby nudne. Jeśli ktoś chciałby MRÓWKĘ obłaskawić – są na dole stosowne przyciski. Szczególnie ten z miseczką – to jej ulubiony.
Adoptuj Wirtualnie Napełnij Miseczkę