Pierwszy krzyżyk.

DSC 0442 scaled - Pierwszy krzyżyk.

Na zdjęciu profilowym SABAT. Odkąd pamiętam – kręcił się po okolicy. Znała go tutaj cała wioska i to nie tylko nasza, bo wszędzie szukał szczęścia, ale nigdzie go nie znalazł. Aż przyszedł dzień, kiedy doczekał się zabrania przez naszą fundację.  Był  wtedy psem ok 7 letnim. Minęły 3 lata jego pobytu u Marzeny, gdzie przebywa w towarzystwie trzech innych naszych seniorów – Tycjana, Kobry i Aslana. I co? I nic ! Nie zadzwonił nawet jeden telefon, a SABATOWI stuknęło dziesięć lat.

Dziesięcioletni pies to w ogólnym pojęciu stary pies. I koniec szans na nowe życie… Nasza fundacja też już niedługo będzie starą fundacją, a w starej fundacji jest coraz więcej starych psów, bo lata mijają. Społeczeństwo jest podobnie okrutne w określaniu wartości starych ludzi co starych psów. Każdy chce mieć towar świeży i z długim terminem przydatności, tylko do czego? Bo jeśli do kochania, to protestuję. Miłość nie patrzy w metrykę. A jednak wolałabym młodszego…. – tak mówi 90 procent osób poszukujących psa.

Nie chcą was, kochani seniorzy naszej fundacji. Nie chcą i już. Nigdy nie pytają o HOMERA, GUCIA, KOBRĘ, SABATA, ASLANA, BOYA, PLASTERKA, WEDLA, OGÓRKA, GRETĘ, RACHELĘ, ATENĘ, VELVETA, WIARUSA, TYCJANA, KRAKUSA, PUSTYNIĘ.

Nie zapytali o TUPTUSIA, AMBĘ, DUNAJA, BELFRA, TROMSO, FRODO, SZAMANA  i o wiele innych, które nigdy nie doczekały adopcji. Tym, którym w fundacji stuknął pierwszy krzyżyk zatrzaskując tym samym drogę do szczęścia – prosimy, podarujcie kawałeczek serca w postaci wpłaty na utrzymanie w miejscu, gdzie według nich – jest dom, bo innego domu nie znają.

Comiesięczne wydatki na psich seniorów to ok 6000zł.  W obliczu ostatnich kosztów leczenia młodych psów – seniorzy są zagrożeni długami…. Wszystkim, którzy wspierają i sponsorują tych kilku szczęściarzy w ich gronie – serdecznie dziękujemy!!!