„Czy ma ktoś szczeniaki? Najlepiej małe”, „Oddam małe szczeniaki”, „Piękne szczeniaki. Będą małe”, „Mały szczeniak dla dziecka” – czy brzmi znajomo? Nasz lokalny spotted huczy od takich ogłoszeń. Dla nas to chleb powszedni i meldujemy, że my mamy piękne i małe szczeniaki! Po spanielu! Nie oddamy ich jednak tak łatwo, jak „właściciele”, którzy je mnożą bez pamięci, a potem muszą upłynniać za darmo przypadkowym osobom lub fundacji, która w końcu przyjmie biduly, bo inaczej wylądują na ulicy.
My naszym szczeniakom najpierw musimy zapewnić odpowiednią opiekę weterynaryjną, wybłagać los, by nie zesłał na nie parwowirozy lub innej choroby, a dopiero potem stoczyć prawdziwą batalię w poszukiwaniu nowych domów. O szczeniaki zawsze jest wojna, którą wygrywają ci najlepsi. Tylko w tym roku wyadoptowałyśmy około 30 szczeniaków, a od założenia fundacji przewinęło się ich około 80. Proszę sobie wyobrazić 80 pięknych małych kuleczek, które rozbrajają człowieka jednym spojrzeniem. O tę kuleczkę telefon dzwoni dzień i noc, każdy chce adoptować słodkie maleństwo.
Czy odkryjemy Amerykę, gdy powiemy, że każdy psiak kiedyś był słodką małą kuleczką? Niektóre z tych cudowności ośmieliły się dorosnąć i się okazało, że już nie spełniają oczekiwań, lądują na ulicy, trafiają do fundacji, a tam… telefon milczy. Dlaczego? Przecież to ta sama słodka kuleczka, która kiedyś cieszyła ludzkie oko. Czemu nikt się o nią nie bije jak o szczeniaka?
Nieśmiało prosimy o wpłaty na zbiórkę na AQUĘ i FANTĘ. Zapewniłyśmy im opiekę, ale zadłużenie rośnie wraz z naszymi maluszkami. Tak samo, jak stos niezapłaconych faktur. Prosimy o wsparcie szczeniaków, byśmy ze spokojnymi głowami mogły znaleźć im nowe, kochające domy!
TAK NIEWIELE BRAKUJE!
…………………………………………………………..
UWAGA! Poniższe zdjęcia uzależniają bardziej niż cukier!
szczeniaki

FANTA

AQUA