ZBIÓRKA: To od Was zależy, czy uwolnimy kolejnego psa!

big f00bb7c4 7865 460e a06e 3bc7ba8f76dd - ZBIÓRKA: To od Was zależy, czy uwolnimy kolejnego psa!

Ostatnio nie jest nam łatwo. Brakuje pieniędzy. Zbiórki stanęły. Adopcje również. Leje się na nas bezpodstawny hejt, który szczególnie dotyka naszych podopiecznych. Ludzie wciąż uważają, że robimy biznes na bezdomnych psach i zarabiamy kokosy. A nas nie stać, by zabrać kolejnego łańcuchowego więźnia. Co ma zrobić fundacja? Zbankrutować? Zbiórka

W tym trudnym dla nas czasie nie milkną telefony z prośbą o pomoc. Zaniepokojeni sąsiedzi dzwonią i błagają, by zabrać psa. Właścicielskiego psa, który umiera z głodu i z pragnienia. Ma do dyspozycji jedynie półtorametrowy łańcuch i dziurę w stodole. A my się zastanawiamy, gdzie są ci wszyscy obrońcy zwierząt, którzy krzyczą najgłośniej i domagają się zamknięcia fundacji? Gdzie oni są? Dlaczego nie interesują się losem kolejnego psa, który umrze bez naszej pomocy.

Oto historia około 10-letniej suni, którą ostatnio nam zgłoszono. Według sąsiadów od szczeniaka należy do właściciela-alkoholika. Jej losem interesowałyśmy się już w ubiegłym roku. Nawet zaproponowałyśmy jej wykupienie, ale właściciel twierdził, że psa kocha i się z nim nie rozstanie. Pewnie się zastanawiacie, jak suczka przeżyła w takich warunkach tak długo? Dzięki sąsiadom, którzy pod nieobecność właściciela przemycali jej wodę i suchą karmę. I w końcu po tylu latach ktoś z tych sąsiadów nie wytrzymał i zadeklarował, że suczkę uwolni z łańcucha i odda w ręce fundacji.

Niestety to nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Wcześniej starałyśmy się jak najszybciej przejąć psa i otoczyć go opieką. Teraz nie możemy tak postąpić. Zwyczajnie nas na to nie stać. Na sam początek koszt utrzymania takiego psa to minimalnie 1000 złotych. Suczka potrzebuje opieki weterynaryjnej, musimy przewieźć i zakwaterować ją w hotelu, nie jest też pierwszej młodości, więc musi mieć przeprowadzone dodatkowe badania. Może coś wyniknie w trakcie i się okaże, że koszty są o wiele, wiele większe. Tego nie wiemy. Dlatego suczka pozostaje u właściciela-alkoholika, a my zbieramy pieniądze na jej uwolnienie. Prosimy o wsparcie tej zbiórki. Tym razem to od darczyńców zależy, czy ten łańcuchowy więzień zyska w końcu wolność. Zbiórka, zbiórka, zbiórka, zbiórka, zbiórka, zbiórka

KLIKNIJ I WESPRZYJ

…………………………………………………………..