Ludzie to wilki.

Granica zła zaczyna się przesuwać, to co kiedyś wydawało się nie do zniesienia, zdaje się być zaledwie początkiem. Nigdy nie sądziłyśmy, że przyjdzie nam pisać o tym co chcemy dziś Państwu przekazać. No bo jak napisać, że hotel, z którym od lat współpracowałyśmy, od miesięcy krzywdził nasze psy. Tak, niestety dobrze Państwo przeczytali. W sierpniu w trybie pilnym odebrałyśmy z hotelu Dogs Academy and Hotel w Jaworznie – nasze suczki – KOLIĘ I SABĘ w katastrofalnej kondycji fizycznej i psychicznej. Niedożywione, z żebrami na wierzchu, permanentnie przetrzymane w klatkach, wypuszczane zaledwie na 2 minuty, aby szybko załatwiły swoje potrzeby. Dlaczego? Dlatego, że tak jest taniej i wygodniej. Pies głodny jest słaby, prawie się nie wypróżnia, nie ma potrzeby ruchu no i jaka oszczędność na karmie! Jesteśmy zdania, że właścicielka wykazuje cechy psychopatyczne, to nic innego jak powolne znęcanie się. Wyrwana spod kontroli firmy, której podlegała -wymyśliła sobie własny sposób na sukces i NADAL PRZETRZYMUJE W HOTELU PSY RÓŻNYCH FUNDACJI, które są jej ofiarami. Psy prywatnych właścicieli traktuje inaczej, ale też inaczej sobie za nie liczy. Ale zacznijmy od początku.

Hotel, w którym przebywały nasze psy od lat proponuje usługi z resocjalizacją, czyli pomoc psom z problemami emocjonalnymi. KOLIA i SABA przebywały tam już długo, kilka lat, ale miejsce działało pod szyldem innej marki i wszystko było dobrze, o czym świadczyły zdjęcia, nasze wizyty w hotelu i stały kontakt. Relacje były przyjacielskie do tego stopnia, że z radością przyjęłyśmy wiadomość o adopcji jednego z naszych psów – YOGI – przez właścicielkę hotelu. YOGĘ też odebrałyśmy w stanie zagłodzenia tydzień temu. Oddała go bez żadnych emocji, nie był jej już potrzebny do poprawy wizerunku.

W momencie rozwiązania współpracy z firmą nadzorującą tj. na początku roku 2021 – mogła działać bez żadnej kontroli. Kłamała nam prosto w twarz wykorzystując zaufanie, jakim ją obdarzyłyśmy i przyjacielskie, bliskie relacje. Nigdy, nawet w najgorszych snach, nie podejrzewałybyśmy jej o tak potworne wyrachowanie. Sprawa dotyczy nie tylko naszych psów, z jej usług korzysta wiele fundacji. To wciąż się dzieje, wciąż są tam psy innych organizacji pozostających, póki co – w błogiej nieświadomości. Każdy nowy pies, który tam trafia, traci na wadze. Właścicielka tłumaczy to zawsze tak samo – spala się z emocji. A tak naprawdę nie dostaje odpowiedniej dawki jedzenia. Wszystkie fundacyjne psy w tym hotelu są obecnie zagłodzone, mają poprzerastane pazury, wegetują w klatkach, wychodzą tylko na szybkie załatwienie potrzeb. KOLIA i SABA w dniu odbioru to były emocjonalnie wraki. KOLIA kręciła się w kółko, nie trzeba być mocno wyedukowanym w temacie psiej psychiki, aby wiedzieć, że to najgorszy stan, kiedy pies bezwiednie kręci się w kółko, miała poraniony własnymi zębami ogon. Jej widok w momencie odbioru był druzgocący. Człowiek, który miał dbać o dobro naszych oraz pozostałych psów, wyrządził im największą krzywdę. Mogą sobie Państwo wyobrazić głód trwający miesiącami, brak ruchu, zamknięcie? Za taką „resocjalizację” płaciłyśmy 450 zł miesięcznie, wdzięczne za przystępną cenę. Wysłuchiwałyśmy obszernych relacji o stanie zdrowia i tłumaczeń, dlaczego nie ma aktualnych zdjęć, ale to nie było podejrzane, bo hotel nie ma obowiązku wysyłać zdjęć.  Współpraca trwała tak długo, że do głowy nam nie przyszło nagle robić kontroli, skoro przez lata było ok. Nigdy nie pogodzimy się z tym co się stało. Nie ma w nas przyzwolenia na taki koszmar, chcemy ostrzec każdego kto trzyma tam psa. Obowiązkiem wszystkich organizacji jest doprowadzenie do zamknięcia tego miejsca i ukarania właścicielki. W momencie zabrania KOLI i SABY zażądałyśmy pokrycia kosztów leczenia obu psów, dodatkowo dałyśmy jej czas na poprawę warunków lub zamknięcie działalności. Koszty pokryła sądząc, że w ten sposób kupi nasze milczenie. Po dwóch miesiącach rzecz jasna nic się nie zmieniło, kolejne psy podzieliły los naszych. Dlatego odebrałyśmy YOGĘ, jego stan był podobny. Wszystkie nasze psy są już bezpieczne, czy przyniosło to ulgę? Nie, wciąż mamy w głowach los psów które tam zostały. Dlatego apelujemy do wszystkich fundacji i osób prywatnych o zabranie stamtąd swoich podopiecznych!!!!!! Należy to do naszego obowiązku. Żaden post nie odda goryczy i oburzenia, wyobraźnia nie daje nam zasnąć, myślimy o tym, jak cierpią psy, które podobnie jak YOGĘ – adoptowała jako przykrywkę do swojego oszustwa i które teraz nie mają nikogo, kto by o nie zawalczył… One są w najgorszej sytuacji! Do dziś nie możemy uwierzyć, że można tak okłamywać ludzi, tak nimi manipulować, bo przecież GODZINAMI rozmawiałyśmy przez telefon!!! Wymyślić sposób na wygodne funkcjonowanie kosztem skrzywdzonych zwierząt. Zawsze będziemy powtarzać, że na zwierzętach można zarobić dużo i łatwo tylko pod jednym warunkiem – tym warunkiem jest brak empatii, a więc człowieczeństwa. Dogs Academy and Hotel nie ma swojej strony na face booku, ale wykorzystuje dawną markę do pozyskiwania kolejnych klientów. Stąd niedowierzanie, próba obrony tych usług, szczególnie ze strony prywatnych klientów , których psy należą do innej kategorii. Nie dajcie się nabrać – to straszne miejsce. Kiedy zabieraliśmy Sabę i Kolię – wybieg był pusty, pomimo pięknej pogody i południowej pory. Panowała cisza. Pamiętam podobną ciszę z mordowni pod Suchedniowem. Wybieg bez śladu psich łap i odchodów, psy zbyt słabe i zdominowane, by nawet zapiszczeć. A było ich tam ponad 20, podobnie jak tutaj. Nie odpuścimy bestialstwa pod szyldem Dogs Academy and Hotel. Właścicielka powinna odpowiedzieć za swoje czyny. Fundacje, które odebrały stamtąd psy prosimy o solidarne dołączenie do protestu i ujawnianie stanu odebranych zwierząt.

Poniżej – nasze psy po interwencyjnym odebraniu.

235442877 926769538052295 6348504184200659855 n - Ludzie to wilki.235810572 2941201896129584 7491150840756746686 n - Ludzie to wilki.235770660 374207554326008 581623132579371008 n - Ludzie to wilki.236199392 552651792845857 6466165357425717932 n - Ludzie to wilki.236217032 2997116453858481 2989816610143361786 n - Ludzie to wilki.

A tak wyglądały rok wcześniej…

69238683 2376661682412039 1712675937935425536 o - Ludzie to wilki. 95258342 551837855742842 5966343635870941184 n - Ludzie to wilki.